To są moje pierwsze poważne kolumny, kupione nieco po opiniach i niewielkiej ilości odsłuchu, jako początkujący audiofil, ale zakupu nie żałuję. Na tych kolumnach nauczyłem się łatwo co jak brzmi a co z czym nie brzmi i jak brzmieć nie powinno - tu słychać wszystkie różnice - na źródle, wzmocnieniu aż po kable. Na nich da się rozróżnić niuanse kodowania skompresowanych formatów i wielu rzeczy nauczyć. Są to doskonałe kolumny do studia nagraniowego ale do odsłuchu - no cóż - audiofilskiego tak, codziennego - niekoniecznie, chyba że masz super elektronikę i same dobre płyty. Większość już opisałem w wadach i zaletach, powiem tylko że kolumny te zagrają każdą muzykę taką jaka jest i jak ją się im poda. Doskonały wykop w rocku i metalu, z popem i techno też zaskakująco dobrze - tu trudno je dogonić większości kolumn, jakie słuchałem, nawet hi-endowych.
Polecam z mocnym, klasycznym, ciepłym tranzystorem - najlepiej około 150W REALNEJ mocy, wtedy dopiero są sobą. Warto wypróbować kabelki BLACK Rhodium z serii AST, najlepiej od razu model 200 (ale już bi-wiring i bi-ampig mi się nie sprawdził w nich) - trochę temperują ich szaloną analityczność przez co przyjemniej się słucha i jako nieliczne potrafią pokazać, ile i jakiego nieziemskiego basu może się z tych kolumn wydobyć. Radzę unikać "jasnych" wzmacniaczy i srebrnych kabli - igły w mózgu!